sobota, 13 sierpnia 2011

Sałatka Atamaniuk

Przepis na ta sałatkę przywiozłam w 2003 roku z wyprawy "zaręczynowej" na Ukrainę. Od tej pory robię ja co roku.
W okolicach Chmielnickiego ten przepis jest bardzo popularny, a ja mam przepis od ciotki Atamaniuk.
 
Ugotować 1 szklankę suchego ryżu brązowego na sypko. Do garnka wlać 2 szklanki wody i wsypać 1 szklankę ryżu. Zagotować przez 10 minut, zdjąć z ognia,owinąć ścierką i włożyć pod kołdrę. Uwielbiam tak przygotowany ryż (do kaszy ten przepis też się sprawdza).
 
1 szklankę oleju rzepakowego,
½ szklanki cukru,
1 ½ łyżki soli,
¼ szklanki octu /wlać do dużego rondla!
Dodać 1 kg utartej na grubych oczkach marchwi - podsmażyć 10 min. pod przykryciem!
1 kg pokrojonej średnio grubo papryki czerwonej - podsmażyć 10 min. pod przykryciem!
1 kg poszatkowanej cebuli - podsmażyć 10 min. pod przykryciem!
1 kg pomidorów bez skórki pokrojonych w kostkę - podsmażyć 10 min. pod przykryciem!
Wsypać ugotowany ryż - podsmażyć 5 min pod przykryciem.
Włożyć do słoików i pasteryzować 10 min.!
Ze słoika jest smaczniejsza, chociaż to co się nie zmieści do słoika zjadamy na ciepło na obiad :)
Jest naprawdę zachwycająca!
Zamiast ryżu można dodać 1 ½ szklanki drobnej, białej fasolki ugotowanej. Z fasolką jest bardziej wytrawna.
W tym roku po raz pierwszy dodałam ostrą papryczkę chili: dwie sztuki kroję drobniutko razem z pestkami i wrzucam ze zwykłą papryką. Sałatka nie jest piekielna, ale chili daje charakterystyczny smak.

1 komentarz: