sobota, 15 stycznia 2011

Łowy

W przypływie szaleństwa kupiłam worek mąki pszennej chlebowej typ 750, taki woreczek 50 kg.... i drożdże w półkilogramowym opakowaniu...
 Ponieważ przydałby mi się drugi pojemnik na mąkę pojechałam do sklepu, gdzie przywożą używane rzeczy z Niemiec. Oczywiście pojemnika nie było, ale kupiłam sobie mały garnek rzymski! Śliczniutki gliniany garnek o pojemności 1,5 l z firmy RÖMERTOPF i kubeczek z logo niemieckiej firmy piekarskiej mantei. 
Jak szaleć to hurtowo!
 
Przydała by się jeszcze druga szufelka do mąki.... przy okazji na pewno sobie kupię :)
Oczywiście od razu rano upiekłam w garnku chlebuś razowy dla Mamy.
 
Zdjęcia ciut kiepskie, bo pogoda mroczna i ciężko bez lampy zrobić jakieś ostre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz