Olciaky vel Olcik pokazała książkę "Vademecum domowego wypieku pieczywa" autorstwa George'a Strachala i Görana Söderina. Oczywiście ją kupiłam. Książka wyjątkowa nie tylko ze względu na przepisy, ale również na szatę. Poprzedni weekend delektowałam się lekturą, a wczoraj wieczorem upiekłam chleb z semoliną (podobno to to samo co kasza manna, przynajmniej w Polsce).
Chleb z semoliną (s.60)
2 bochenki
10 g drożdży
350 ml ciepłej wody
10 g soli morskiej
łyzka miodu
100 g mąki pszennej
łyzka oliwy z oliwek do wysmarowanie naczynia
350 g kaszy manny
Rozpuścić drożdże w wodzie, dodać sól, miód, kaszę mannę i mąkę. Zagnieść ciasto i pozostawić w natłuszczonym naczyniu na 40 min. do wyrośnięcia.
Ponownie zagnieść ciasto i pozostawić na godzinę do wyrośnięcia.
Podzielić na dwie części i uformować podłużne bochenki, położyć na brytfance wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować wodą i posypać kaszą manną.
Pozostawić na 40 minut do wyrośnięcia. Wstawić do piekarnika nastawionego na 250stopni, spryskać spód piekarnika wodą i zamknąć drzwiczki. Obniżyć temperaturę do 210stopni i piec przez 15-20 minut. Wystudzić na metalowej kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz